Cześć!
Jak widać nie bywam ostatnio zbyt często na blogu, ani Instagramie - najczęściej bywam tylko na Twitterze (gdzieś muszę przelewać swoje myśli! ;-)). A wszystko to za sprawą "kampanii wrześniowej", studenckiej "bezspiny", czy jak kto woli sesji poprawkowej, w której niestety muszę wziąć czynny udział...
Kolejną rzeczą są też problemy rodzinne, o których nie będę szczegółowo opowiadać, ale chwilami dorabiam jako niania dla swojej chrześnicy.
Z tego też względu nie mam czasu na swoje przyjemności, takie jak uprawianie sportu, czy to co kocham - czytanie!
Aktualnie utknęłam na książce "Cień wiatru" Zafona (dokładnie na połowie), chociaż bardzo chciałabym już napisać jej recenzję.
Nadszedł wrzesień a razem z nim moje nowe wrześniowe wyzwanie - cały miesiąc bez słodyczy ;-). Ciekawe jak mi pójdzie... ;- D.
Mam nadzieję, że jak najszybciej wrócę do czytania i w końcu postaram się coś napisać ciekawszego, niż owe "wypocinki" :).
Pozdrawiam!